piątek, 3 listopada 2017

Primaloft czy Puch.

Sam przed latami stawałem przed tym dylematem. O ile warstwa ocieplająca w sezonie letnim w zupełności może ograniczać się tylko do materiału polarowego o tyle w miesiącach przejściowych a zwłaszcza miesiącach zimowych warstwa polaru jako warstwa ocieplająca to stanowczo za mało. Najpierw szukamy grubszego polaru, nawet do gramatury 300 g na m2 . Jednak okazuje się, że odzież zrobiona z takiego materiału jest stosunkowo ciężka ale przede wszystkim zajmuje bardzo dużo miejsca bo kompletnie nie posiada właściwości kompresyjnych. Dlatego kierujemy swoje kroki w kierunku lekkich materiałów kumulujących ciepło a które jednocześnie wspaniale kompresują się. I tak docieramy do dwóch pozycji: puch i primaloft.


Jak “działa” ocieplina

Śpiwór, kurtka zimowa, albo rękawice… Wszystkie te produkty dedykowane są niższym temperaturom. Potocznie mówi się, że nas “grzeją”, ale w rzeczywistości jedynie izolują od niekorzystnych warunków. Bo tak naprawdę nie należy oczekiwać, że będą one działać niczym domowy kaloryfer. Nie taka jest ich rola. Zadanie, które mają do spełnienia, polega na stworzeniu bariery umożliwiającej skuteczne zatrzymanie ciepła wytwarzanego przez organizm. Odpowiada za to specjalna warstwa, zwaną ociepliną.





odzież puchowa w góry

Puch, czyli co?

Nie wiemy kto i kiedy wpadł na ten patent. Pewne jest, że było to bardzo dawno, a pomysł o którym mowa spokojnie możemy zaliczyć do tzw. odkryć epokowych. Chodzi o wykorzystania ptasiego puchu (czyli drobnych piórek, które u ptactwa znajdują się przy samej skórze) jako ociepliny stosowanej w pościeli czy odzieży. Dawni “wynalazcy” raczej nie byli świadomi tego, dlaczego puch “grzeje”. Dziś już wiemy, że chodzi o kształt “pióreczek”, który zbliżony jest do kuli, oraz o ich mikrostrukturę – puch składa się z włókien przypominających haczyki. Taki układ sprawia, że nie ma on konkurencji w magazynowaniu powietrza, które jest dobrym i (co ważne) lekkim izolatorem.
We współczesnej odzieży czy śpiworach znaleźć możemy puch kaczy lub gęsi (uchodzi za lepszy). Jakość tego surowca definiowana jest przede wszystkim przez sprężystość, czyli stosunek objętości do wagi (jednostką jest cui, czasem też zapisywany jako cuin, będący skrótem angielskiego wyrażenia cubic inches). Zasada jest prosta – im wyższa liczba, tym lepszymi właściwościami izolacyjnymi legitymuje się produkt. Przeglądając specyfikację “puchówek” natknąć się możemy też na dwie liczby rozdzielone ukośnikiem (np: 90/10, 80/20… itp). W taki sposób podaje się proporcje puchu do pierza. Dlaczego szlachetny puch pomieszany jest z pospolitymi piórkami? Przyczyn jest kilka. Po pierwsze, nie da się w pełni oddzielić tych dwóch surowców, więc w misce puchu zawsze trochę pierza się znajdzie. Po drugie piórka, chociaż nie zapewniają dobrej izolacji, to pomagają puchowi się rozprężać, ale też pozytywnie wpływają na trwałość takiego wypełnienia. Nie należy jednak zapominać, co w tym duecie odgrywa główną rolę. W dobrych kurtkach czy śpiworach zawartość pierza powinna być więc symboliczna, a ponieważ oddzielenie go wymaga większego nakładu pracy, takie wyroby będę droższe.

Co to jest PrimaLoft?

Wydawać by się mogło, że natura dała nam surowiec niemal doskonały (pomimo starań naukowców, do dziś nie udało się stworzyć struktury równie dobrze magazynującej powietrze, co puch). No i być może nikt nie porywałby się na udoskonalanie tego, z czego od wieków korzystamy, gdyby nie jeden mały szczegół. Puch wyjątkowo źle znosi wilgoć. Namoknięty, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, traci wszystkie swoje izolacyjne właściwości. Do momentu całkowitego wyschnięcia staje się praktycznie bezużyteczny. To skłoniło naukowców do szukania rozwiązań alternatywnych. Pierwsze próby nie były zbyt udane. Przełomem okazało się wynalezienie ociepliny syntetycznej o nazwie PrimaLoft, na którą składały się mikrowłókna poliestrowe z niewielkimi szczelinami. Ich struktura pozwalała – tak samo, jak w przypadku puchu naturalnego – na magazynowanie powietrza. Era ocieplin syntetycznych rozpoczęła się w roku 1988, a sukces był owocem współpracy Departamentu Obrony USA i firmy Albany International Corporation. “Sztuczny puch” najpierw przeszedł “test bojowy” w armii, by po pewnym czasie wyruszyć na podbój rynków cywilnych.
Odzież z PrimaLoftem

PrimaLoft to ocieplina bardzo uniwersalna. Znaleźć ją możemy w odzieży, śpiworach, a także… obuwiu. (fot. 8a.pl)
Kategoria ta rozwija się dziś niezwykle dynamicznie. Dość powiedzieć, że sam oryginalny PrimaLoft występuje obecnie w przeszło 20 wersjach (więcej informacji na ten temat, oraz pełną klasyfikację znaleźć można w artykule “Co to jest PrimaLoft?”), a do tego na rynku nie brakuje rozwiązań autorskich, przygotowywanych przez konkurencję legendarnej marki (takie wypełnienia potocznie też nazywane bywają… “primaloftami”). Co stoi za sukcesem sztucznych ocieplin? To przede wszystkim zasługa dwóch właściwości: dużo wyższej, w porównaniu z puchem naturalnym, odporności na wilgoć oraz atrakcyjnej ceny – ale o tym będzie już w dalszej części artykułu.
Ociepliny typu PrimaLoft podzielić możemy na dwie główne grupy:
  • Wykonane z włókien ciętych (o lepszej termice, ale mniejszej trwałości, wymagające stosowania w kurtce przeszyć);
  • Wykonane z włókien ciągłych (o gorszej termice, ale uchodzące za bardziej trwałe).
Możemy też spotkać rozwiązania kompromisowe, w których włókna cięte występują obok włókien ciągłych.

PrimaLoft czy puch? Porównanie właściwości

Jak widać mamy do dyspozycji dwa znacznie różniące się od siebie surowce. Jeśli zastanawiasz się, na który z nich postawić, wybór powinien być łatwiejszy po lekturze poniższego zestawienia. Polem konfrontacji pomiędzy puchem a PrimaLoftem (jako sztandarowym przedstawicielem syntetyków) będzie 7 kategorii, które – naszym zdaniem – mają największy wpływ na decyzje zakupowe.

Właściwości izolacyjne

Ten podpunkt najlepiej zobrazować przykładem. Załóżmy, że mamy dwie kurtki, w których znajduje się identyczna ilość ociepliny, z tym że w jednej jest puch, a w drugiej syntetyk. Jak myślisz, która będzie cieplejsza? Oczywiście w tej konkurencji wygrywa puch, a zwycięstwo jest wypadkową lepszej sprężystości. Syntetyki z najwyższej półki (takie, jak stworzony przez firmę PrimaLoft przy współpracy z marką The North Face – Thermoball™) oferują sprężystość na poziomie 600 cui, podczas, gdy wśród „puchówek” znajdziemy takie o parametrach dochodzących do 1000 cui (np. techniczna kurtka Rab Zero G Jacket).


Ciepła kurtka puchowa


W technicznej kurtce Rab Zero G Jacket ocieplinę tworzy puch o znakomitej sprężystości 1000 cui. (fot. 8a.pl)
Dlaczego to właśnie sprężystość jest aż tak ważna? Wypełnienia, które sprawniej zwiększają swoją objętość potrafią też zatrzymać wewnątrz większą ilość powietrza, a to w prosty sposób przekłada się na lepszą izolację.
Co ciekawe zakładając na siebie kurtkę puchową, mamy wrażenie, że jej właściwości termiczne “aktywują” się od razu, podczas, gdy syntetyki “grzać” zaczynają dopiero po chwili.

Waga i gabaryty

Te cechy są ściśle związane z punktem zamieszczonym powyżej, a najlepiej zobrazuje je przykład, w którym odwrócimy nieco opisywaną już sytuację. Gdybyśmy mieli przymierzyć dwie kurtki oferujące dokładnie taką samą izolację termiczną – ta z wypełnieniem naturalnym będzie lżejsza. Co więcej – da się ją skompresować do mniejszych wymiarów. Nic więc dziwnego, że “minimaliści” skłaniają się do zakupu odzieży bazującej na puchu, która może wyglądać niepozornie, ale jest w stanie zapewnić bardzo solidną ochronę.


Mały śpiwór puchowy


Wyroby zawierające puch to propozycja dla górskich minimalistów. Na zdjęciu ultralekki śpiwór Pajak Prime Highland. (fot. 8a.pl)

Odporność na wilgoć

To “konkurencja”, dla której właściwie powstały ociepliny syntetyczne, więc ich przewaga nie może podlegać dyskusji. Mokry puch, o czym już wspominaliśmy, zupełnie traci swoje właściwości izolacyjne, do czasu pełnego wyschnięcia. Niektórzy producenci próbują temu zaradzić stosując impregnację. Owocem takiego zabiegu jest puch hydrofobowy – mniej skory do absorbowania wilgoci i szybciej wysychający po przemoczeniu, ale za to o niższej trwałości, gdy porównamy go do puchu w naturalnej postaci.
Jeśli wybieramy się w miejsce słynące z częstych opadów, lepiej postawić na syntetyki, których włókna są zdolne do wytworzenia wysokiego napięcia powierzchniowego, a dodatkowo bardzo często pokrywa się je hydrofobową warstwą DWR. Dzięki temu krople wody są odpychane, a takie wypełnienie w dużo mniejszym zakresie chłonie wilgoć.
Niezwykle istotne jest to, że włókna syntetyczne, pod wpływem cieczy nie tracą zdolności do rozprężania się. Dzięki temu PrimaLoft i rozwiązania pokrewne są w stanie chronić nas przed utratą ciepła, nawet gdy nasiąknęły wody (chociaż zakres tej ochrony też bywa nieco ograniczony).


śpiwory puchowe

Oddychalność

Zwiewny puch umożliwia lepszą cyrkulację powietrza, niż bardziej zbite syntetyki. Lekkie śpiwory z takim wypełnieniem są więc dobrą propozycją dla osób planujących biwaki w cieplejszych porach roku. Zalety produktów puchowych docenią także osoby, które mają skłonności do szybszego przegrzewania się.

Trwałość

W tej kategorii lepiej wypada puch, a to za sprawą zwiększonej odporności na kompresję. Ociepliny syntetyczne zdecydowanie gorzej znoszą wszelkie próby zmniejszania ich objętości, bo mają większe skłonności do zbijania się. Jeśli jednak zależy nam na wytrzymałej odzieży, bądź śpiworze z wypełnieniem typu PrimaLoft, dobrze jest zainwestować w model zawierający włókna ciągłe. Alternatywa w postaci włókien ciętych, bardzo nie lubi, gdy jest ściskana (kompresja prowadzić może do nieodwracalnych zmian w strukturze włókien), ale też gorzej znosi pranie.

Alergeny

Wśród nas są osoby, dla których jeden czynnik jest rozstrzygający i to niezależnie od zalet wymienionych we wcześniejszych punktach. Mowa o alergikach, uczulonych na pierze. Na szczęście odzież z ociepliną syntetyczną jest pod tym względem neutralna i można z niej korzystać bez obaw.
Śpiwór w dobrej cenie
Produkty z ociepliną syntetyczną są dużo tańsze od „puchówek”. Na zdjęciu śpiwór Fjord Nansen Drammen z poliestrowym wypełnieniem Eko Loft Hollowfiber. (fot. 8a.pl)

Cena

Na koniec cena, czyli jeden z najważniejszych argumentów przemawiających za PrimaLoftem oraz innymi syntetykami. Wyższa kwota, jaką trzeba przeznaczyć na produkty wykorzystujące puch, nie jest efektem chwilowej mody, która nakręciła koniunkturę. Wynika ona z tego, że proces pozyskiwania naturalnego surowca generuje dużo większe koszty. Kaczki bądź gęsi trzeba wyhodować (tego procesu nie sposób pominąć, trudno też przyspieszyć). Jeśli zależy nam na tym, by przed zimnem chroniła nas ocieplina o najwyższych parametrach, zwierzęta muszą być zdrowe, a to wiąże się z zapewnieniem im odpowiednich warunków i właściwej diety. Zresztą szanujący się producenci zamawiają surowiec jedynie w najlepszych hodowlach, które działają tak, by do minimum ograniczyć cierpienie zwierząt. O przestrzeganiu przez producentów rygorystycznych norm w tym zakresie świadczy znaczek RDS (Responsible Down Standard) w specyfikacji produktu. Wytworzenie ociepliny syntetycznej nie wymaga tyle zachodu, jest więc po prostu tańsze. Dla przykładu zobaczmy, jak sprawa się ma w kategorii „śpiwory”. Gdy interesują nas syntetyki i planujemy biwakować w cieplejszych miesiącach, jesteśmy w stanie znaleźć solidny model w cenie nieprzekraczającej 200 – 250 zł. Jeśli celujemy w puchówki, nasz budżet powinien być przynajmniej trzy razy wyższy.
Primaloft czy puch
PrimaLoft czy puch? Odporność na wilgoć i atrakcyjna cena vs znakomita termika, minimalistyczna forma i świetna oddychalność. Wybór nie zawsze jest prosty. Na zdjęciu śpiwór z wypełnieniem syntetycznym The North Face Cat’s Meow oraz „puchówka” The North Face Gold Kazoo. (fot. 8a.pl)

A więc co wybrać?

Jak widać decyzja nie jest taka prosta, a przecież to dopiero pierwsze pytanie, na które musisz sobie odpowiedzieć zanim zdecydujesz się na zakup kurtki, spodni, rękawic czy na przykład śpiwora. Oba rozwiązania mają swoje atuty, ale też nie są wolne od wad. Optymalny wybór to więc wypadkowa wiedzy o produkcie i umiejętności przewidywania sytuacji, w jakich będziesz go używać oraz chłodnej kalkulacji (bo nie zawsze potrzebne są rozwiązania najdroższe). Puch jest pierwszym wyborem dla tych, którzy udają się w rejony suche i mroźne lub preferują wędrówki na lekko. Syntetyki wybierają osoby, dla których kluczowe znaczenie ma cena. To także świetna propozycja dla odwiedzających bardziej mokre zakątki globu lub dla pragnących wędrować w porach przejściowych, gdy równie prawdopodobne co opady śniegu są ulewy.


Kurtka z puchem i PrimaLoftem


Kurtka Black Diamond Cold Forge Hoody to przykład rozwiązania hybrydowego. Jej ocieplina składa się w 70% z impregnowanego gęsiego puchu, a w 30% z włókien syntetycznych. (fot. 8a.pl)
Jeśli nadal nie możesz się zdecydować PrimaLoft czy puch, producenci mają dla ciebie także rozwiązania hybrydowe, łączące w sobie oba patenty. Miks puchu oraz syntetycznych włókien z poliestru znajdziesz m.in. w wypełnieniach, które funkcjonują pod nazwami Silver Down Blend i Gold Down Blend (takie rozwiązanie znajdziemy np. w kurtce Black Diamond Cold Forge Hoody). Zresztą zespoły naukowe zajmujące się tematem sztucznej ociepliny nie próżnują, raz po raz przedstawiając swoje nowe pomysły. „Puch syntetyczny” ewoluuje i nie jest wykluczone, że wypełnienia stworzone w sterylnych laboratoriach dorównają kiedyś pod każdym względem produktom zaczerpniętym z natury.

Żródło

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz